Ech, dawno nie pisałem.... Księżniczki długo nie było w zasięgu ramion rycerzyka prywatnego, bo "wypoczywała" w nadmorskich włościach. Po powrocie księżniczka była trochę rozczarowana, bowiem nic nie napisałem w naszym pamiętniczku....Ale cóż moglem ma napisać?
Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie,kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham,szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie,kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham,szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie,kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham,szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie,kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham,szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...Tesknie, kocham, szlocham...etc i tak do 1 do 18 lipca mogły wygladać moje wpisy.
Księżniczka była nieco rozczarowana, ale jej mina, błysk w toffikowych oczętach i w ogóle zachowanie, kiedy wreszcie spotkaliśmy się w O.... Była taka szczęśliwa, że rycerzyk poczuł miłe ukłucie w serduszku... No mówię Wam....prawie się wzruszył :) A potem wycieczka do Pszczyny gdzie Wasza ulubiona para (prawie) nastolatków podziwiała dostojne żubry, piękne pałacowe wnętrza, podziwiała piękny o tej porze roku park a potem... A potem Fred poniósł nas na lody do MC shita ;p;p;p Co jak co, ale lody maja dobre.... A potem rycerzyk postanowił pokazać swojej Joannie industrialny zabytek... Tu się jednak okazało, że turystów przemysłowych jest więcej i Wasza parka pojechała tulonkować się gdzie indziej, gdzie mniej ludzie a tylko czasami zaglądają lisy ;) A i jest stróż...;p ale to dyskretny pan i nie ma w telefonie kamery ;p wiec chyba nie odszukamy się kiedyś na youtube.com ;p;p;p
A teraz o największym przekleństwie facetów czyli....dietach, którymi katują się księżniczki przeciętnych rycerzyków. Mam nadzieję, że to dieta cud czyli szybko się skończy i moja księżniczka znowu się będzie uśmiechać... Bo te wszystkie katusze, które sobie funduje źle wpływają na jej samopoczucie... Rzadko się usmiecha i nie nuci mi do telefonu...bububu :(
KOCHAM
CIĘ!!!
Niespokojnie...;p
CIĘ!!!
Niespokojnie...;p
............................................
Waszaulubiona para ;p trochęzaniedbała pamiętniczek, któryśledzicie z zapartym tchem;p. Cóż...byliśmy zajęci sobą:D, szczęście kwitnie,jego odrobinką kwiat rudzkiego rycerstwa(grunt to skromność:)postanowił się podzielić z Wami.Księżniczka tez zaniedbałanasz wspólny pamiętniczek, alemoże mój kolejny wpistrochę ją zmobilizuje i coś tu jednaknapisze.
Ostniweekend Wasza parka spędzila razem... Królewskaparawyjechała do nadmorskich włości i księżniczka wysłałagońca irycerzyk może odwiedzić ją w zamku...A że smok tez wziąłurlopnadarzyła się świetna okazja z którejrycerzykskorzystał...Smoka widzielismy z daleka...zionął ogniem ażmiło:)
Było cuuuuuudnie.
Filmowo bo Ksiezniczka maszczęście i wygrała na królewskiej loterii bilety...Tulonkowo,pocalunkowo i... czego możecie się domyślać, zmysłowo.O tym sza, bo jak wszyscy mamy prawo do intymność
Było cuuuuuudnie.
Filmowo bo Ksiezniczka maszczęście i wygrała na królewskiej loterii bilety...Tulonkowo,pocalunkowo i... czego możecie się domyślać, zmysłowo.O tym sza, bo jak wszyscy mamy prawo do intymność
Lubięnaszą samotność we dwoje
Niepokojeschowamy w pokoje
zanurzymy się wfotele
Tak niewiele potrzeba takniewiele
Niepokojeschowamy w pokoje
zanurzymy się wfotele
Tak niewiele potrzeba takniewiele
Lubięnaszą samotność we dwoje
Naszych uczuć leniwe postoje
Typościelisz sobie łóżko
Czas pocieknie wąska stróżką
Jasię wsunę w ciszę
Jak w ciepłe bambosze
Przepraszam
Proszę...
Naszych uczuć leniwe postoje
Typościelisz sobie łóżko
Czas pocieknie wąska stróżką
Jasię wsunę w ciszę
Jak w ciepłe bambosze
Przepraszam
Proszę...
(Rynkowski, Intymnie)
Wspólnespacery,pichcenie w kuchni :p (rycerzyk chyba bardziej przeszkadzał,niżpomagał;p)
wieczór w tle zmuzyką, dobrym winem...I po raz pierwszy tańczyliśmy :D
wieczór w tle zmuzyką, dobrym winem...I po raz pierwszy tańczyliśmy :D
KochamCię moja jedyna na świecie Księżniczko.
TylkoTy...
.....................................................
Rycerzyk najwyraźniej zamienił się w nadwornego skrybę... Księżniczka w dalszym ciągu bojkotuje pamiętniczek... Hmmm i o ile w bieżących dniach mogę to zrozumieć (okresowe humorki ;p) to całościowego braku zainteresowania blogiem nie rozumiem...I piosenki nie dołączone ;(, coć daaaaaaaaawno o to prosiłem.
A Wasza parka randkuje, więc jest o czym pisać... Może po tej ukrytej pogadance Księżniczka coś raczy napisać?
:)***
..............................................
...witam....skruszona....tak wiem....nie pisałam, nie starałam się...ale linki i daty naszych spotkań dodawałam regularnie;] niedobra ze mnie księżniczka....ale się poprawie, obiecuje mój rycerzyku....wiesz przecież za 20 kilo:*:*:*
no ale tak jak w temacie...5 miesięcy temu...równo...w sobotę, mniej więcej o tej godzinie...rycerzyk&księżniczka spotkali sie po raz pierwszy...pogoda była pochmurna i deszczowa, co jak według przysłowia - miało przyniosło im niesłuchane szczęście;] heh a w przyszłości na pewno góre pieniędzy:* randka trwała yyyyy jak to bywa na pierwszej randce...do 3 nad ranem...dopiero później okazało się, ze do 4....bo wtedy zmieniał się czas:) ale było...milutko....heh:* i jest tak do tej pory:*
Wasza ulubiona para nastolatków od tej pory jest przeszczęśliwa i oby zostało tak na zawsze:*
Tydzień temu byliśmy w ogrodzie botanicznym, księżniczka jak to na diecie przystaje wściekła na cały świat, oczywiście na małego również;/ biedny zawsze mu się dostanie....ale w czasie randevooo musiała siłą ukrywać zachwyt nad okolicznościami przyrody:* no co....;] niech se rycerz nie myśli, że jest taki boski na jakiego wygląda

potem dokończe, muszę w końcu usłyszeć mojego małego kurczaka:*
Kocham Cię, czasem zapominam, że tylko to...liczy się....
ps...5 miesięcy i ani dnia dłużej....:( wszystko zepsułam swoimi humorami:(qrwa...chciałam tylko ładnie wyglądać kiedyś w końcu...dla Ciebie...nienawidze siebie...ani tych pieprzonych tabletek:( nienawidze....tym oto sposobem spędzam niedziele becząc do poduszki:( nawet nie wiem kiedy się znowi zobaczymy:( bo musza sie zabrać za pisanie....zmarnowałam ostatnią potencjalną szanse na beztroski spacer;( odechciało mi sie żyć...heh...jak zjem reszte tych tablet naraz to może niemożliwe stanie sie realnym...[*]
...........................................
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz